Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom III.djvu/470

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I koniom w pysk
Założy kryg!
Do syna Panthoosa,
Lub syna Europy,
Go wiedzie likijski szyk,
Któż pójdzie w te tropy,
Któż?
Gdzie są kapłani
Z ofiarą obeznani?
Procarzów gdzież przednie chłopy,
Gdzież?
Rusz się, frygijski łuczniku, a rusz
I, niecierpliwy,
Załóż cięciwy
Na rogiem strojny łuk!

HEKTOR.

Zapowiedź trwóg
Zwiastuje warga mi twoja,
To znów do ucha
Płynie z niej jakby otucha —
Mowa to dziwnie zmieszana!
A może Kronidy-Pana
Przestrach twą duszą ciska!
Może to on z stanowiska
Tak cię wypędza i każe
Przerażać wojska i straże?
Cóż za wiadomość nowa?
Mnogie są twoje słowa,
Ale pewności żadnej.

PRZODOWNIK CHÓRU.

W krąg ognia moc
Przez noc