Strona:PL Eurypides - Ifigenja w Aulidzie.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przybywszy hen, zdaleka,
Zawiną ze swemi nawy
W Fojba trojańskie dzierżawy,[1]
Gdzie, jako chodzą głosy,
Kasandra[2] swe jasne włosy,
We wieniec strojne laurowy,
Rozpuszcza,
Kiedy ją bóstwo poduszcza
Wiecznemi natchnienia słowy
Przemawiać.

*

Hej! Na trojańskim murze
Gromadzą się Troi stróże,
Gdy Ares[3] im spiżotarczy
Wojenną wrzawą zawarczy,
Gdy na pokładzie swych lodzi,
Wiosłami głębię powodzi
Prujący morskiej, ku fali
Simojsowej się zwali,
Ażeby mogli Achaje
Wrócić z Heleną w swe kraje,
Wyrwawszy ją groźnym przebojem
Z tych murów,
Siostrzycę cnych Dioskurów[4],
Płonących tak światłem swojem
Na niebie!


∗             ∗

Pergamu kamienne mury
Ares otoczy ponury,
Troję rozburzy srodze,
Ciała pogrzebie w pożodze
I krwi.
Wszelakie głowy pościna —

  1. Str. 40, w. 3: w Fojba trojańskie dzierżawy — Fojbos — Apollo.
  2. Str. 40, w. 5: Kasandra — córka Priama, słynna wróżka.
  3. Str. 40, w. 13: Ares — bóg wojny.
  4. Str. 40, w. 23: Dioskurowie — bracia Heleny, inaczej Kastor i Polideukes, byli bóstwami, identykowanemi z gwiazdami wieczorną i ranną.