Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/923

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

widoczniej pokazuje się kandydatura Anny do korony. Zamojski prowadził na tron Piasta, ale kiedy się go pytano o kim myśli, milczał upornie. Strona za Piastem, narodowa, była daleko znaczniejszą od rakuskiej, ale Zamojski mając w myśli Annę i męża dla niej Stefana Batorego milczał ciągle, bo wybór kobiety byłby z początku wyśmiany od przyjaciół rakuskich, a Batory nie był Piastem. Dopiero w ostatecznej chwili wymienił królewnę i księcia siedmiogrodzkiego, czém obudził powszechny zapał szlachty. Anna była wybrana na wpół z Batorym, Anna, można powiedzieć, nawet przed Batorym, Stefan wziął koronę na mocy ślubu z królewną i panował dla tego, że był jej mężem: tak spełniło się proroctwo Henryka Walezego, co zresztą wszyscy przeczuwali. Przez cały ten czas nim Stefan nadjechał, Anna siedziała w Krakowie, będąc przedmiotem uwielbień szlachty, wywołując radość powszechną. Wreszcie koronowaną była wraz z Batorym w katedrze krakowskiej 1 Maja 1576 przez Karnkowskiego biskupa kujawskiego, nazajutrz 2 Maja nastąpił ślub także w katedrze. Z początku wprawdzie za bezkrólewia jeszcze postanowiono, aby małżeństwo królewskie odłożyć do czasu, pókiby się nieuspokoiło w rzeczypospolitej, jednak na usilną prośbę wszystkich, w Krakowie nastąpiło zaraz po koronacyi. Królowa przy tej okoliczności zrzekła się na rzecz narodu wszystkiego, co na nią spadło po matce w Koronie, w Litwie i na Mazowszu, za to jej oznaczono dobrą oprawę na Mazowszu. Królowi z powodu ślubu winszowano szczęścia i potomka na pokojach zamkowych. Złośliwy ktoś z obecnych rzekł na to półgłosem: „Zródź babo dziecko, a babie sto lat;“ odtąd poszło to wyrażenie się w przysłowie ubliżające dla naszej zacnej Jagiellonki, która w istocie w dniu swojego ślubu miała lat przeszło 53. Na to wesele wyszły w r. 1576: „Pieśni nowe,“ przez bezimiennego autora, w 4-ce, 2 arkusze druku, bez wyrażenia miejsca. (Bentk. I. 264). Król Batory żył w przykładnej zgodzie z małżonką i to go z pięknej strony charakteryzuje, lubo jej unikał, tak, że pospolicie królowa gdzieindziej się bawiła, król zaś gdzieindziej. Znosiła to z poddaniem się, ale z żalem, albowiem skarżyła się i na opuszczenie jakiego doznaje od męża. Ulubionem miejscem pobytu Anny była stolica mazowiecka, Warszawa, zkąd często się przejeżdżała do Ujazdowa, gdzie miała swój pałacyk, w którym nieraz znakomitych przyjmowała gości. Tutaj prawie panowała udzielnie. Rozdawała przywileje, bogaciła kościoły, mianowała nawet kanoników i prałatów do kollegijaty. Pospolicie król zatwierdzał nadania jej nawet rozleglejszego znaczenia. Ztąd Warszawą ma tysiące po Annie pamiątek, wszędzie tutaj znać jej rękę i serce. Z główniejszych fundacyj jej trzeba wspomnieć erekcyję probostwa w Ujazdowie i zaprowadzenie bractwa ś. Anny do kościoła bernardyńskiego. Oddana bezustannej pracy i dobroczynności, królowa prowadziła w Warszawie dwór nieokazały, ale była na nim szkoła dla młodych dziewic, które potém wydawała za mąż do najpierwszych domów. Wpływ zatem królowej sięgał i w zacisze domowe, pobudzał do cnoty. Oprócz Warszawy umiała urządzić swoje zakłady, które wspierała hojną ręką, a szczególniej w Krakowie. Zajmowało żywo królowe wszystko, co się tylko jej serca dotyczyło. Ztąd korrespondencyja jej obszerna z wielą osobami; szkoda że porozrzucana i że zebrana w jeden snop, niewydana razem. Ozdobiła i wykończyła królowa kaplicę grobową na Wawelu, którą dla rodziny swojej zbudował Zygmunt Stary, toż samo dokończyła mostu na Wiśle pod Warszawą, który stawiać zaczął Zygmunt August. W Łobzowie wzięła po mężu staranie około pałacu i ogrodu. Zwłoki brata o własnym koszcie sprowadziła z Knyszyna do Krakowa. Prowadziła uparty process o summy neapolitańskie i spadek barski, do czego jej służył w Rzymie Reszka i Treter; w Barze, gdzie