Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/743

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

więcej się rozwija, jak ta sama myśl życia wybić się może w najrozmaitszych postaciach, jak nareszcie plan i prawność, porządek i rozum nadają każdej szczegółowej istocie piętno względnej doskonałości, to jest najwyższej stosowności, oto są wzniosłe i zaszczytne przedmioty anatomii porównawczej. Anatomija porównawcza i zootomija nie stanowią zatem jednej i tej samej nauki. Bo kiedy zootomija traktuje pojedyncze przedmioty tylko w sposób monograficzny, powiększając summę wiadomos'ci anatomicznych, to znowu anatomija porównawcza, postępując z całą surowością nauki filozoficznej i stawiającej pojedyncze doświadczenia pod ogólne stanowiska widzenia, udziela tymże dopiero znaczenie i związek, i ożywia materyjał martwy przez czerpane z nich myśli. Nie czyni ona zadosyć wymaganiu praktycznemu, i szlachetność jej nie polega na względach materyjalnych korzyści, lecz na uszlachetnieniu umysłu przez prawdę. Anatomija rass ludzkich, stopni wieku, odmian narzędzi, nie stanowi osobnych samoistnych nauk, lecz wciela się raczej w miejscach stosownych w anatomiję opisową. Historyja rozwoju zajmuje się nie tém, czém są narzędzia ciała zwierzęcego, ale pytaniem, jak się tém stały, czém są. Bada ona prawa, podług których mnogość narzędzi tworzy się z prostego zarodka, bada przeobrażenia, które one przed osiągnięciem szczytu swego rozwoju odbyły. Należy ona w zupełności do czasów nowszych, i prawie żadna nauka nie dokazała w tak krótkim czasie tyle, i tyle zadziwiającego jak ona. Zboczenia postaci i składu wywołane przez zmianę praw rozwojowych, t. j.: niedotwory i potwory, zostają przez nią naukowo wytłómaczone. Historyja anatomii dzieli się na dwa okresy. Pierwszy tyczy się czasu starożytnego, i sięga środka XVI wieku. Nie można nazywać nauką owych pojedynczych doświadczeń anatomicznych, które kiedyś były robione przy rzezi zwierząt, ofiarach, balsamowaniu trupów i przypadkowych zranieniach. Ludzie bowiem, którzy się u Egipcyjan trudnili balsamowaniem trupów (Tarichentes), byli w anatomii tak niedoświadczeni jak zwyczajny lud, który podług Diodora, po skończonej czynności na nich, jakby na oprawców rzucał kamieniami. Od chwili dopiero, jak medycyna skojarzyła się z anatomiją, a potrzeba zniewoliła lekarzy do zapoznania sie z nią, nabyła ona cechy nauki. Bieg jej rozwoju był równie, jak bieg nauk przyrodzonych, w ogólności powolny i często przerywany. Trudności opierające się jej wzrostowi, zdawały się być niepokonalnemi, i wynikały mniej z naturalnego wstrętu do przedmiotu nauki, jak raczej z potęgi zabobonów i przesądu. Bardzo stosownie uważa Vicq d’Azyr: L’anatomie est peut—etre, parmi toutes les Sciences, celle, dont on a le plus célébré les avantages, et dont on a la moins favorisé les progres. Nawet religijne wyobrażenia starożytności potępiały ją. Wiara że dusze zmarłych tułać się będą musiały nad brzegami Styxu dopóty, dopóki ciała ich nie będą pochowane, czyniła anatomiję u Greków niemożebną. Było u nich świętym obyczajem, pokryć garstką ziemi każdą znalezioną kość ludzką, a Ateńczycy posunęli się nawet tak daleko w opiece nad duszami zmarłych, że skazali na śmierć jednego ze swoich zwycięzkich wodzów za to, że po wygranej bitwie ścigając nieprzyjaciół, pochowania poległych zaniedbał. Rzymianie, którzy wykonywanie medycyny pozostawiali przez długi czas rękom niewolników, mieli ten sam wstręt do anatomii, uważając takową za uwłaczającą godności człowieka. Rozczłonkowywanie zwierząt było już więcej uwzględnione przez oba narody, szczupła jednakże liczba mężów, których historyja jako anatomów wspomina, nieuczyniła nic dla anatomii ludzkiej. Odrodzenie nauk w krajach zachodnich mały także tylko wpływ na stan anatomii wywarło, i lubo takowa poczynała już zewnętrznie swobodniej postępować, jednakże nie odważała się jeszcze powątpiewać o powadze i wartości