dnak dowiedziawszy się o zamiarach Alberta, rozgniewał się tak mocno, że chciał go złożyć z urzędu wielkiego mistrza. Książe tymczasem sam chciał ten wyrok kościoła uprzedzić, myślał mistrzowstwo złożyć na rzecz Eryka brunszwickiego, a sam zostać świeckim i wejść w służbę Franciszka I króla francuzkiego. Zaczęły się znowu tajne rokowania z Zygmuntem, żeby książę jemu oddał mistrzowstwo. Wyjechał Albert do Wiednia w Październiku 1524, celem przyśpieszenia sprawy z Polską i uprosił kilku książąt pokrewnych, a między niemi Fryderyka Lignickiego, żeby zagaili układy z królem. Książęta udali się do Krakowa, mistrz zaś do Bytomia na Szląsk tak, że codzień mógł stosowne wiadomości odbierać. Układy przeciągnęły się przez Marzec i nareszcie pokój stanął 8 Kwietnia 1525, już w czasie obecności mistrza w Krakowie. Albert został uznany za lennego korony polskiej, ale dziedzicznego księcia Prus, z których musiał zakon ustąpić. Posłowie stanów pruskich obecni w Krakowie przyjęli traktat ów 9 Kwietnia i uznali Alberta za swego pana, 10 Kwietnia odbyła się uroczystość nadania lenności. Chorągiew oddawał księciu król na rynku w Krakowie, z białego adamaszku, a na niej orzeł czarny ze złotemi szponami, w złotej koronie na szyi, ze skrzydłami bramowanemi złotem, a na piersiach z literą S, znaczącą Sigismundus. Dziedzictwo Pruss miało iść po wygaśnięciu linii Alberta na potomstwo męzkie braci jego według starszeństwa, Kazimierza, Jerzego i Jana. Albert nadto miał pobierać od króla 4000 złp. reń. rocznego jurgieltu. Prawa i wolności Prus zatwierdzone 11 Kwietnia. 12 Kwiet. pisał książę o tém wszystkiem do książąt niemieckich pokrewnych, i usprawiedliwiał się ze swojego postępowania. Poczem wyjechawszy do Brzegu, obstalował u jubilera w Norymberdze ozdoby książęce lenne, t. j. łańcuch złoty z orłem, bogato przyozdobionym klejnotami. 9 Maja po trzechletniej nieobecności wjeżdżał do Królewca. Otwarcie wtedy wyznał zasady Lutra, zakon zniósł, a w r. 1526 ożenił się z Dorotą królewną duńską. Krzyżacy w Mergentheimie wybrali na jego miejsce innego mistrza i Alberta powołali przed sąd rady nadwornej cesarstwa, która traktat krakowski unieważniła, i skazała Alberta na banicyję; nie trzeba mówić, że to nie miało żadnych skutków. W długim zarządzie Prusami, Albert starał się o naprawienie klęsk, jakie ta ziemia poniosła. Wszelkiemi siłami rozszerzał protestantyzm; jeden tylko z Memla komtur opierał się przekształceniu państwa, za to biskupi dobrowolnie ustępowali, twierdząc, że ich rzeczą apostołowanie, a nie panowanie. W uorganizowany nowy kościół wprowadzono rytuał w języku polskim, i Jan Seklucyjan, jako główna jego podpora osiadł w Królewcu. Książę wydał apologiję, w której tłumaczył swoje postępowanie i pogardą obrzucił kościół. Ale wszelkie ciosy nieprzyjaciół odwracał od księcia teraz Zygmunt Stary, jego suzeren. W r. 1530 książę przyjął wyznanie augsburgskie, a w r. 1541 założył w Królewcu gimnazyjum, chcąc mieć szkołę luterską; Wkrótce gimnazyjum to zamieniło się w uniwersytet, na który dał księciu zatwierdzenie Zygmunt August, gdyż ani cesarz ani papież wdawać się w to nie chcieli. Niedługo stał się uniwersytet widownią teologicznych sporów Osiandra. Książe adobywał się na wszelkie sposoby, żeby swój sposób widzenia religijnego ustalić w Prusiech. Z tego nawet powodu grał rolę wielkiego patryjoty polskiego, chcąc pomiędzy ludnością mazurską a katolicką Pruss rozwijać zasady luterskie. W tym celu założył drukarnię polską w Królewcu i wiele w niej dzieł polskich drukował, które pomiędzy lud rozrzucał. Inną drukarnię założył w Ełku tameczny proboszcz, a potém pastor Jan Małecki około r. 1536 w posiadłości, którą mu książę darował. Z powodu swej gorliwości religijnej, nieraz znosił Albert wyrzuty Hozyjusza, z którym przecież żyć umiał i znosił się po przyjacielsku. Zresztą Polsce całe życie wierny, przyjmował raz u siebie w Królewcu Zygmunta Augusta, przyczem był wypadek, że księcia Wi-
Strona:PL Encyklopedyja powszechna 1860 T1.djvu/335
Wygląd