Wierzyć należy że pytający nie robi tego z prostej ciekawości a kieruje nim troska ogólna o tajniki takiej duszy, której dzieła wpływają na pokolenia, które wiodą naród.
Ks. prałat A. Brykczyński przeczytawszy kiedyś w recenzyi K. Tetmajera o Orzeszkowej, wyrazy jakoby charakteryzujące całą jej wiarę: „Orzeszkowa wierzy w cel“ zbożną troską powodowany, odniósł się w tej kwestyi do Autorki „Nad Niemnem“ z zapytaniem czy słowom tym niezaprotestuje publicznie. W odpowiedzi dostał Czcigodny Kapłan odpowiedź, którą dziś po śmierci Orzeszkowej ogłasza w „Dzienniku powszechnym“ a którą my skwapliwie powtarzamy. Brzmi ona jak następuje:
Tylko okoliczności wyjątkowe, wśród których obecnie się znajduję, sprowadzić mogły opóźnienie tej odpowiedzi mojej na wysoce cenny mi list od X. Proboszcza otrzymany. Proszę o przebaczenie za zwłokę, mnóstwem przeszkód, niepodobnych do usunięcia. spowodowaną.
Żałuję niezmiernie, że życzenia w liście szanownego ks. Proboszcza wyrażonego spełnićmi niepodobna. Do zwierzeń publicznych, do zajmowania szerokiego ogółu tem, co tylko osoby mojej dotyczy, do bezpośredniego otwierania przed tym ogółem głębin, duszy mojej, nigdy skłonności nie miałam, a raczej miałam zawsze do tego pewną, trudną do pokonania odrazę. Oprócz tego publiczne wyznanie wiary mojej religijnej w kilku słowach