Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pompalińscy.djvu/386

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

najukochańszem z pomiędzy wszystkich dzieci moich dziecięciem...
Delicya podniosła twarz rozkosznie uśmiechnioną i z minką, z poruszeniem swawolnej pieszczochy zawiesiła się ustami na ustach swej matki.
— Tak, rzekła uśmiechając się już swobodnie p. Żulieta, Pan Bóg wysłuchał próśb moich gorących i zmiękczył dla nas serce tej starej wiedźmy Odrzynieckiej... Nie wiem zkąd się to u niej wzięło... ale zaczęła widocznie zajmować się twoim losem... sprowadziła do siebie hrabiego umyślnie, aby cię zobaczył i poznał... reszta będzie już naszem dziełem. Delciu moja! jakże w twem uszku brzmią następujące wyrazy: hrabina Delicya Pompalińska! prawda, że to brzmi wcale pięknie... do tego milionowa pani... i synowa hrabiny Wiktoryi, z domu księżniczki X. O! znam ja tę hrabinę Jarosławową. Spotkałam ją parę razy w życiu na zebraniach. Dumna kobieta jak szatan... w jej oczach, tacy jak my to robaki, na których spojrzeć nie warto... Otóż pokażemy jej co znaczymy. Przez małżeństwo twoje z jej synem, staniesz z nią na równi, wejdziesz do tych wszystkich domów, które stanowią jej towarzystwo... bo drzwi najpierwszych salonów w kraju, otworzą