Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Ostatnia miłość.djvu/055

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Madame! j’ai l’honneur de vous présenter mes hommages!...
Z nieukrywaną nawet ironją w uśmiechu i głosie, przedstawił Henryk siostrze i przyjacielowi nowego gościa, po czem rozpoczęła się rozmowa, w której tylko pan Stefan nie brał udziału. Usiadł on nieco zdala — machinalnie trzymał w ręku ujętą znów różę, i zdawać się być głęboko zamyślonym. Kiedy niekiedy tylko poważne jego spójrzenie podnosiło się na twarz Reginy, i spoczywało na niej długą chwilę, jakby w rysach i w odblaskach tej twarzy wyczytywał duszę młodej kobiety.
Pan Frycio mówił wiele i żywo, wyginając się i pozując. Opowiadał o swojem kółku znajdującem się obecnie u wód tamtejszych, a zdobnem w książęce i hrabiowskie mitry, i w miljonowe cyfry majątków.
— Dotychczas, mówił, z Ukrainy niemieliśmy nikogo w naszem kółku. Vous serez Mme le premier astre, przybyła vers nous z jasnego horyzontu pięknej Ukrainy.
Powiedziawszy to zdziwił się sam genjalnemu komplementowi który mu przyszedł do głowy, i coraz bardziej ożywiając się, mówił dalej.
— Ale pani nie jest zupełną Ukrainką. Familja Różyńskich mieszka na Wołyniu. Słyszałem force louanges o panu Alfredzie Różyńskim. Serait-il votre cousin, albo może?... Tu ułożył usta w naj-