Strona:PL Eliza Orzeszkowa-List do kobiet niemieckich i O Polce — Francuzom.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kupcy, z którymi targuje się zapamiętale o grosz i garść zboża, adwokaci, których gabinety napełnia głośnem opowiadaniem swoich krzywd i kłopotów, urzędnicy biur, w których załatwia rozmaite interesy, nadewszystko zwierzchnicy szkół publicznych, do których przywozi dzieci, prosząc dla nich o przyjęcie, promocye, stypendya i t. d. Czasem, w momentach najcięższych, zdenerwowana i zmęczona, skarży się, płacze, prawie żebrze męzkiej pomocy i opieki; ale zdarza się to nieczęsto. Zwykle bywa rozsądną i odważną, ufa własnym siłom, które przez długie dziesiątki lat wytęża ku dwóm celom: utrzymać w ręku własny kawał ziemi i wychować dzieci, o ile podobna, najstaranniej. W znacznej ilości wypadków cele te bywają osiągniętemi. To na wsi.
W mieście kobieta, pozbawiona pomocy męzkiej inaczej wygląda i czem innem się zajmuje. W porównaniu z tamtą wygląda wykwintnie, życie miejskie chroni od zupełnego zaniku wrodzony jej instynkt elegancyi. Blada, chuda, cicha, ma we wzroku zastygły wyraz trwogi przed obcemi tłumami, pośród których odpędza od siebie i dzieci widmo głodu. W ubraniu, którego ubóstwo przyozdabia krój sukni, trochę modny, błyskotka, będąca szczątkiem lepszej przeszłości, z kibicią do późnego wieku zgrabną, przesuwa się po ulicach miasta cicho, zwinnie, podobna do myszy, szukającej w spichrzu okruch pożywienia. Co czyni, aby je zdobywać? Rzeczy najrozmaitsze. Jeżeli zna jaki obcy język, muzykę, trochę nauk szkolnych, daje po domach lekcye, które wskutek konkurencyi i ogólnej ekonomicznej ruiny spadają do ceny nieprawdopodobnie nizkiej. Czasem, gdy ma odpowiednią umiejętność, urządza zakład krawiecki; często zakłada małe