Strona:PL Eliza Orzeszkowa-I pieśń niech zapłacze.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nierstwo przeciw prawdzie świata. Prawda świata ma swoje niepoznawalne otchłanie, lecz ma także i swoje szczyty, przejasne dla tych, którym starczy siły do ich wyszukania i objęcia wzrokiem. Świat jest pełen cudów, których nie spostrzegamy dlatego tylko, że rządzą nimi prawa stałe i że oswoiły się z nimi nasze oczy i myśli.
Największym z cudów świata jest człowiek, a w człowieku cud nad cudami, to jego rozum.
Rozum człowieka to nić elastyczna, z rozciągliwością, która wszelkie pomiary prześciga i przestanków nie zna. Czas rozciąga ją w dłużynę coraz dalszą i której kresu przewidzieć, ani dostrzedz niepodobna. Jest to światełko, zrazu drobne, które w ciągu czasu rozpala się w słońce, zdolne do prześwietlania nawskroś ogromów niezmiernych; a jakie ogromy, jakie ciemnice, jakie tajemnice prześwietli w przyszłości, odgadnąć, czy przepowiedzieć nie potrafi nikt.