Strona:PL Eliza Orzeszkowa-I pieśń niech zapłacze.djvu/086

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Od zapytania tego przygasł nagle. Zawahał się z odpowiedzią, a potem rzekł:
— Zapytanie o dobrą pamięć, to zapytanie o szczęście, albo nieszczęście człowieka...
— Ponieważ?
— Ponieważ dobra pamięć, to dla człowieka najczęściej nieszczęście.
Oczekując na Janinę, stanęli, nie pod jaworem, lecz pod grupą brzóz, rosnących u wrót podwórza, wprost i szeroko na las otwartych.
Jerzy chciałby Krysię na tę przechadzkę namówić, ale dziś do niej przystępu niema. Coś tam z Dębsią pieką czy smażą. On zaś ma tylko jedną godzinę wolnego czasu i użyje jej na pokazanie bratu dość blizkiej i niezwykle pięknej łąki leśnej. Byleby toaleta Janiny długo nie trwała! Ona tak zawsze: po godzinach zajęć starannie naprawia zrządzone przez nie ruiny. Tak samo Krysia: po Krysi również nikt-by poznać nie mógł, że tylko co piekła, albo