Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Eli Makower-Tom II.pdf/385

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kawałkiem chléba z główką cébuli możem żyć, byle tylko tego dobić się, czego chcemy. A dlaczego my tacy jesteśmy? Dlatego że nasze ojcowie i dziadowie tacy byli, i nas do tego przyuczyli, i w krew naszę i w nasze serce to weszło. U panów z takiemi rzeczami bardzo kiepsko idzie. Dlatego panowie biédne robią się i bardzo dużo tracą i cierpią. Ale panowie mają to, czego u nas niéma. Panowie mają delikatny rozum i dobrze wiedzą co to honor, co to edukacya i jaka ona powinna być, żeby ten człowiek, co z téj rzéki pije, nie brał w siebie téj tylko wody co po wiérzchu pływa, ale napił się także téj, co pod spodem szumi. A dlaczego panowie wszystko to wiedzą i mają? dlatego że ojcowie i dziadowie panów byli ludzie honorowi i oświéceni. Otóż mnie się zdaje, że dobrzeby było gdybyśmy tém co mamy jedni z drugimi dzielili się, gdyby panowie od nas nauczyli się być przewidujące, obrotne i wytrwałe, a nas uczyli co to jest prawdziwy honor i prawdziwa edukacya. Czy pan zrozumiał co ja myślę? Może ja źle powiedział.
— Panie Makower, rzekł Mieczysław, słowa pańskie są tak jasne i zrozumiałe, jak rozumną i szlachetną jest myśl, która je podyktowała.
Na twarz Elego wybił się wyraz żywego zadowolenia.
— Nu, rzekł, ja bardzo kontent jestem z tego, że pan mię zrozumiał. Ale ja jeszcze niewszystko powiedział. Ja stracił syna... on nie umarł... on przepadł. Nu, co robić? już ja jego nie wyratuję. Ale ja nie chcę żeby inni moi synowie tak samo poprzepadali, albo żeby oni wyrośli na takich edukowanych puryców, co to żadnego gruntu pod nogami nie mają, a są jak chorągiewki na dachach i w którą stronę wiatr powieje, czy ku sprawiedliwości, czy ku niesprawiedliwości, czy ku honorowemu postępkowi, czy po-