Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Czciciel Potęgi.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

łożone po kobiercach wzorzyste, kwieciste, z najrzadszych jedwabiów tkane, złotem, srebrem i najwspanialszymi haftami zdobne suknie, wśród których tysiącem blasków jaśniały drogocenne kamienie pasów, naszyjników, naramienników, spięć, kolców. W tem miejscu królowała i przewodniczyła Labda. Ona to w rzeczach tych była mistrzynią smaku i znawstwa i, śród nich się znajdując, rozpływała się w rozkoszy. Gorzała też cała od barw i ogni przymierzanych materyi i klejnotów, a więcej jeszcze od nadziei ukazania się jutro królewskiemu dworowi w pełni piękności i bogactwa. Znudzona życiem, płynącem u boku surowego Bubaresa i gderliwej Gorgi, drżała od niecierpliwości zobaczenia tych perskich mężów, którzy byli głośnymi na świat cały miłośnikami niewiast i zbytku. Melissa dopomagała Labdzie, rozpromieniona także, wesoła, zdjęta ciekawością zobaczenia ludzi osobliwych i radością przyodziania się w ubiór piękny i bogaty. Po raz pierwszy w życiu włożyć na siebie miała wytkaną w Milecie materyę jedwabną i turkusy zmieszane z perłami; żwawo więc i ochotnie uwijała się pośród stosów nagromadzonych szat, głośno gwarząc z Labdą i niewolnicami, których przystrojenie powierzonem