Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Czciciel Potęgi.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

po raz pierwszy chwytają pierś matki, podniebienie moje po raz pierwszy kosztuje szczęścia, bo ciebie oglądam, o, słońce!
Teraz twarz podniósł i splecione ręce wyciągnął ku temu, do którego się modlił, a tak wyglądał, jakby niezmierna siła zachwycenia wnet same prawa natury przełamać i nad ziemię porwać go miała.
— Z dziećmi i domownikami wyszedłem na twe spotkanie, o umiłowany! a drogę przed tobą złotem Paktolu i, świętemi ziołami usławszy, błagam, abyś mię najszczęśliwszym z pomiędzy śmiertelnych uczynił, w tym oto domu moim, wraz z całym swoim orszakiem, owoce roli mojej i dary gościnne, na jakie niewolnikowi twojemu starczy, przyjmując!
Z twarzą wzniesioną i wyciągniętemi w górę rękoma, błagający, rozkochany, w obliczu królewskiem mrużące się od łez i zachwycenia oczy topiąc, umilkł, skamieniał.
Ruchliwą twarz Kserksesa przebiegało mnóstwo przelotnych uśmiechów, które czyniły ją naprzemian to wzgardliwą i szyderczą, to łaskawą i zadowoloną.
— Podoba mi się ten człowiek, a wspaniałość jego domu ciekawość we mnie obudza.