przemawiały do niego duchy ludzi o wielkich umysłach i zacnych sercach; do szczupłego, lecz wybranego koła przyjaciół swych, z którymi ręka w rękę postępował po drodze uczciwości i pracy.
Nie uczynił tego jednak, bo miał do spełnienia w Hio zadanie nakazane mu przez własne jego serce. A zadanie to było następujące. W Hio żyła dziewica imieniem Li-ka, co po Chińsku znaczy „Piękność“. Piękną też była duszą i ciałem. Dusze miała czystą jak poranne obłoki dnia wiosennego; ciało utoczone przez Stwórcę zda się na to, aby ludzie stawali w zachwycie przed pięknością jego dzieła. Dziewicę tę pokochał Sinono-kami, ale ona o tem nie wiedziała. Ją w tej samej porze dotknęło jedno z największych nieszczęść, jakie spaść mogą na serce szlachetne i niewinne: pokochała człowieka którego wedle praw społecznych kochać jej nie wolno było. On kochał ją także. Byłato miłość czysta, poetyczna, nieznająca prawie siebie; miłość duchów więcej niż ciał, cała rozpłynięta w marzeniu i harmonji muzycznej. Kochali się tak jak mogą się kochać tylko aniołowie w niebie, i... marzyciele na ziemi. Sinono widział to i bolał nad dziewicą, która bladła i smutniała pod tchnieniem rzewnego snu o miłości; ale zarazem wpatrywał się coraz więcej w duszę jej gorącą a czystą zarazem, w myśl jej podniosłą i niepokalaną — i coraz bardziej ją kochał.
Ale dojrzeli także nieszczęśliwą miłość dziewicy cnotliwi napełniający Hio, i radość zdjęła ich wielka — albo-
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Cnotliwi.djvu/384
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.