Strona:PL Ejsmond - Polska w pieśniach cudzoziemskich.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Użyźni kraj nasz krwi swojej szkarłatem
nieprzeliczona ćma dzikiego wroga.
Skradła nam ziemię — niech ją żywi zatem...
Wiatr niech poległych żołnierzy pogrzebie!...

Niewiasty będą modlić się do Boga
za tych, co zginą, Ojczyzno, dla Ciebie...

1863.


KAZIMIERZ DELAVIGNE.
1793 — 1843.
WARSZAWIANKA“.

Krwawi się świt. Ciemnoty ginie mrok.
Oby nam dzień wyzwolin nadszedł święty.
Dziś orzeł nasz na Zachód zwraca wzrok
i wzbija lot w niebiosów firmamenty.
Królewski ptak ulata w blaski zórz.
Upaja go czar lipcowego słońca.
O kraju mój! Zmartwychwstań z grobu już,
zmartwychwstań dziś, lub w trumnie jęcz bez końca.