Przejdź do zawartości

Strona:PL Edward Nowakowski-O cudownym obrazie Najświętszej Maryi Panny Berdyczowskiej.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niach, a po obu stronach herby Lwowa i Lublina na pamiątkę, że w tych miastach cudowny obraz znalazł był schronienie, niżej we trzy rzędy cuda doznane przy obrazie berdyczowskim, a w środku obraz Matki Bożej. Nadto były tam portrety Ojca świętego, biskupa Soltyka koronata, Zaremby, Ozgi, kijowskich i Tyszkiewicza, biskupa żmudzkiego i herby województw: kijowskiego, wołyńskiego, bracławskiego i podolskiego z napisem: Ac interventu Palatinatuum Poloniae Regni. Wnętrze kościoła przyozdobiono obrazami, przedstawiającymi cuda doznane przy berdyczowskim Matki Bożej obrazie, jakoto: wskrzeszenie umarłych, uzdrowienie ślepych, chorych, głuchych, chromych, ratunek w niebezpieczeństwie zostających. Pod samą kopułą umieszczono portret Ojca świętego Benedykta XIV, na pilastrach znowu portrety biskupów Sołtyka, Zaręby, Ozgi i Tyszkiewicza. Na ścianach portrety króla, królowej i herby Polski i Litwy.
Przy wejściu do kościoła koronator zaintonował Te Deum i obraz umieszczono w ołtarzu wśród huku armat i śpiewów kościelnych. Poczem koronator zaprosił gości na obiad do klasztoru.
Nieszpory celebrował koronator biskup Sołtyk, a kazanie miał ks. Ignacy Krasicki, kanonik kijowski, później arcybiskup gnieźnieński, wsławiony przez swoje poezye, poczem księżna Sanguszkowa marszałkowa zaprosiła gości na kolacyę. A do późna w noc kościół, klasztor wspaniałą świecił iluminacyą, muzyka przygrywała i od czasu do czasu dawały się słyszeć wystrzały armatnie.
Następnego dnia celebrował pontyfikalnie ks. Wołodkowicz, koadjutor metropolii unickiej. Innych dni przez całą oktawę celebrowali prałaci, a znakomici kaznodzieje z różnych zakonów miewali na sumie i na nieszporach kazania. Na konkluzyi miał kazanie przeor klasztoru wiśniowieckiego Karmelitów i jakby wieszczym duchem przepowiedział późniejsze smutne koleje Polski, jako następstwo wielkich przewinień, które z wielką śmiałością wytykał. „Wspaniała była Polska, wyniósł ją cedr nieśmiertelnej sławy (mówił), ale jak się na wszystkie licencyowała rozpusty, nietylko poobalała owe wielkie familie, owe wielkie zbiory, substancye, ale też sumitatem frondium avulsit i gałązki ubogiego poddaństwa połamała, pokruszyła, przez swoje z obiema stronami fakcye transtulit in terram Chanaam; przenioła to wszystko do ziemi Chananejczyków, to jest do ziemi szwedzkiej przez kontrybucye, do ziem francuskich przez stroje, do ziem moskiewskich przez różne negocyacye postronne. Co