Ta strona została uwierzytelniona.
Jack chciał jechać tegoż jeszcze wieczoru, przeto inspektor wrócił do domu, spakował podręczną torebkę i spotkali się na dworcu.
Ani pogoda, ani stan dróg nie zachęcały do dłuższej jazdy autem, toteż obrali tę wygodniejszą lokomocję.
Komisarz zostawił dla Derricka Yale zawiadomienie o miejscu swego pobytu, zakończone takiemi słowy:
— Może zajść coś, co będzie wymagało mego powrotu do miasta. W takim razie racz pan donieść mi o tem niezwłocznie.
Dalsza działalność inspektora nie była wcale dziwną, jeśli uwzględnimy przytoczony dopisek.