Strona:PL E Zola Magazyn nowości.djvu/379

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

podobać”. Wahająca się jeszcze kobieta, znajdowała ostatnie usprawiedliwienie, w możności cofnięcia się, brała więc w zgodzie z sumieniem. Zwroty i obniżanie cen, weszły zatem w klasyczną działalność nowego handlu.
Lecz prawdziwym, niezrównanym mistrzem, okazywał się Mouret w wewnętrznem urządzaniu magazynów. Postanowił, jako prawo, żeby żaden kącik nie pozostawał pustym. Wszędzie chciał hałasu, tłoku, życia, dowodząc że życie przyciąga ku sobie, płodne jest i stwarza ruch. W rozmaity sposób stosował to prawo. Nasamprzód chciał, żeby była ciżba przy wejściu, aby z ulicy sądzono, że tam panuje zgiełk. Osiągnął ten cel mieszcząc przy drzwiach pudła i kosze z najtańszem towarem. W ten sposób ludek gromadził się bowiem i zagradzał próg, zkąd domyślano się, że magazyn trzeszczy od tłumu, chociaż czasami był w połowie pusty. Posiadał też sztukę ukrywania w galeryach oddziałów próżnujących, naprzykład szali w lecie, a płócienek w zimie; otaczał je oddziałami czynnemi i zatapiał w zamęcie. On sam wymyślił urządzenie na drugiem piętrze sal dywanów i mebli, mniej odwiedzanych przez klientki, gdyż obecność ich na dole, wytwarzałyby puste i zimne place. Gdyby mógł, pewnoby przeprowadził ulicę przez swój magazyn.
Właśnie znajdował się w tym czasie pod wpływem natchnienia. W sobotę wieczór, kiedy osta-