Strona:PL Dzieduszycki List otwarty do p. Ćwiklińskiego.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wyrażać się o tem jaskrawiej, jak istotnie myślicie, ale przypisujecie te mniemane braki jakiejś delikatności Kościoła. Gdyby tak czynił, nie wypełniałby swego powołania, a że tak nigdy nie czynił, stwierdza cała historya, bo zawsze bez ogródki prawdy swe głosił, i potępiał innowierców. Ależ on właśnie i w owym przedmiocie uczył zawsze w myśl św. Pawła, (list do Tessal. V. 23 i do Hebreów IV. 12), że „duch oznacza wyższą część człowieka, a dusza niższą, zmysłową, ale że te dwie części stanowią jednę istotę, która bezpośrednio ciało ożywia“.
Panowie wypieracie się na str. 4 wszelkiego sekciarstwa i usiłujecie wykazać różne czysto powierzchowne różnice między swemi wykładami a obcokrajowymi spirytystami, których zwiecie sekciarzami. Ależ wasza nauka ma w zasadzie i rzeczywistości wszelkie cechy herezyi, jako dążąca do rozszerzenia się i sekciarstwa, bo

a) nie zgadza się bynajmniej z nauką katolicką;
b) nie uznaje Kościoła katolickiego za dzieło Boskie, jedynego doskonałego mistrza prawdy, owszem (str. 2) prawdy jego nazywa tylko „uświęconemi powagą wieków“. Tak samo może mówić o swym poganizmie Indyanin, Chińczyk i Turek;
c) pozwala sobie naciągać i zastosowywać do swych twierdzeń texta Pisma św. starego i nowego testamentu najdowolniej, kiedy (w obec takich dowolności wszystkich heretyków) już Sobór Trydencki zabronił wykładać inaczej texta święte, jak tylko według wykładu Ojców Kościoła. Nie mogąc rozszerzać się tu nad wszystkiemi tego rodzaju w waszem piśmie wyskokami, przestanę na kilku uwagach, i tak:

I. Żaden z waszych textów nie odpowiada dosłownie zatwierdzonemu od Kościoła polskiemu naszemu przekła-