Przejdź do zawartości

Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T3.djvu/239

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZA WENEDA.

Gdzie idziesz?

ŚLAZ.

Wszędzie gdzie każesz Wwaćpani.       15

ROZA WENEDA.

Ja wiem czém jesteś... ty będziesz zabójcą.
Mam tutaj sztylet.

ŚLAZ.

Jakaś waryatka!

ROZA WENEDA.

Przed tobą płynie krwi bolesnéj rzeka
Z tych trupów cieknie i płynie.
Za tą wodą dom człowieka,       20
Ten człowiek zginie;
Życie jest jego dla mnie jak psa życie.
Ty go zabić powinien.

ŚLAZ.

Ja?

ROZA WENEDA.

O świcie
Go zabijesz, idziesz po to.
Słuchaj! — jesteś złodziejem...

ŚLAZ.

Ja?

ROZA WENEDA.

I złotą       25
Harfę ukradniesz mego ojca.

ŚLAZ.

Pięknie!

ROZA WENEDA.

I słuchaj, jeśli z bolu harfa jęknie,
Jeżeli jęknie ojcu mojemu kradziona:
Ty ją utulisz w płaczu jak dziecko — i skona
Ojciec mój — ale harfa zwycięży narody!       30
Pamiętaj!