Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T3.djvu/203

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
KILKA SŁÓW ODPOWIEDZI NA ARTYKUŁ PANA Z. K.
O POEZYACH JULIUSZA SŁOWACKIEGO.

Wolę prosto w pismie Młoda Polska na artykuł pana Z. K. o poematach moich odpowiedzieć, niż odpowiedź tę zostawiać do zapełnienia kart wstępnych jakiego przyszłego dzieła, jeżeli mi na nowe prace Bóg, dosyć życia; a publiczność zniechęcająca, dosyć cierpliwości i zapału zostawi. Ostatni krytyk trzech poematów dotknął najgłębszéj struny sumnienia mego zapytaniem: dla czego pomimo wytworność kształtów poezje moje tak mało mają odgłosu w Polszcze. Jest to dla poety to be or not to be nad którém ja jak Hamlet rozmyślam... a którego rozwiązanie Bóg zapewne grobowi mojemu zestawi. Tym czasem kwestyi téj pan Z. K. długim wstępem swoim do krytyki trzech poematów, i krótką krytyką trzech poematów nie rozwiązał... wiemy bowiem tylko ze wstępu, że pan Z. K. a z nim Polska lubi czytać Bibliją... Danta i Manfreda... a nie lubi moich poematów. Już te zbliżenie moich poezji do wielkich mistrzów jest dosyć pochlebne dla mnie, chociaż w celu zniechęcenia mnie zrobione, ażebym się za nie mógł szczerze gniewać. Powiem tu tylko jak miłość własna autorska broni mię, ilekroć mię ta