Przejdź do zawartości

Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/254

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
CHOCHLIK (biorąc dar.)

Orzech świstun, zgniłą
Pełny tabaką... dzięki ci królowo,
Przez dwa dni będę częstował hiszpanką
Chłopstwo pijane...

GOPLANA (do Skierki.)

       50 Któraż jest kochanką
Kirkora?...

SKIERKA.

Obie...

GOPLANA.

O szalona głowo!

SKIERKA.

Przyjdą do lasu szukać malin obie,
Ja ci mówiłem...

GOPLANA.

Poradź mi co zrobię?

SKIERKA

Spuść się na czarne Balladyny serce;
       55 Zazdrość widziałem w maleńkiéj iskierce,
Więcéj niż zazdrość...

GOPLANA.

Cóż robiły w nocy?

SKIERKA.

Alina Boskiéj wzywając pomocy
Usnęła cicho marząc o malinach;
A Balladyna zapaliła świecę
       60 I wyszła, bo ktoś zaklaskał w osinach.
Leciałem za nią śledzić tajemnicę
Nocnéj przechadzki... Jako mgliste mary,
Szła po murawach i drząca i cicha:
A płomyk świécy przez różowe szpary
       65 Białych paluszków, jak z róży kielicha,
Błyskał i gasnął, to błyskał to gasnął.
Zbudził się ptaszek w osinach i zasnął,
Tak cicho przeszła wietrznemi poloty,
Tak cicho przeszła... Ćmy wianuszek złoty