Ta strona została przepisana.
AKT CZWARTY.
SCENA PIERWSZA.
Pokoje królowy.
MARJA, BOTWEL.
MARJA.
Dziś jestem spokojniejszą, czystych modlitw władza
Usypia wszystkie troski i uśmierza bole;
Czas, cierpliwość, najsroższe rany ułagadza.
Wszystko znieść można.
BOTWEL.
Wszystko?
MARJA.
Troski i niedolę...
BOTWEL.
I wzgardę?
MARJA.
5
Dosyć! dosyć zniosłam na kobiétę!
Jestem na tronie, ale z sercem zakrwawioném.
BOTWEL.
O Marjo! ty się nadto łudzisz blaskiem, tronem,
Ten tron, to proste deski szkarłatem przykryte;
Już zeń zdjęto szkarłaty, zasłana całuny,
10
Obejrzyj się, na tronie niedostaje truny.
Widziałem w kraju franków, gdy król wielki skona,
Postać jemu podobną wnet z wosku utworzą,