Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T1.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pochodowi sławy Juliusza nie dotrzymują tylko kroku mętne koleje wydawnictwa jego dzieł. Za życia nie doczekał się ich wydania zbiorowego, ani powtórzenia, choćby jednego arcydzieła, w drugiej edycyi, Pod koniec odstąpił całe paki niezbroszurowanych egzemplarzy księgarzowi lwowskiemu za bezcen.
A kiedy potem koło sławy obróciło się, tak, że publiczność wyrywała sobie z rąk jego pisma, a powstańcy nosili je w „tornistrach“ — dzierżył je samowładnie w swoich szponach obcy spekulant, tuczący się krwią polskiej literatury.
Jedyna jaśniejsza smuga światła pada na te brudy wydawnicze: jest to staranne i bezinteresownie przez Ant. Małeckiego podjęte (w r. 1866) wydawnictwo pism pośmiertnych Juliusza, z zastrzeżeniem praw własności na rzecz stypendyum im. Słowackiego. Małecki postawił mu też swem znakomitem dziełem spiżowy pomnik — artystycznie wykończony w nieocenionych studyach Stanisława Tarnowskiego.
W ostatnim lat dziesiątku namnożyło się na rynku literackim dużo tanich wydań. Uprzystępniły one wprawdzie korzystanie z zapasów duchowych szerszym i mniej zamożnym warstwom czytelników, spaczyły jednak myśl poety, skoszlawiły jego kształty do tego stopnia, że czasem pod łachmanami kopciuszka ledwie domyślisz się książęcego pochodzenia dziecka jego ducha.