Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
JAKIEŚ ZŁOTE SIĘ SZEREGI...
(URYWEK).

Jakieś złote się szeregi
Pokazały na dolinie
W kurzu — i zorzy bursztynie —
Na koniach jaśniejszych niż śniegi. —
Na przodzie starzec sędziwy        5
Z buzdyganem ponad głową,
Jako Jowisz z piorunową
Błyskawicą... za nim dziwy!
Wiatr jakiś straszliwy pędzi
Pełny słońc — gwiazd — i łabędzi,        10
Łabędzi, które się nagle
Mienią w lotne rycerze,
A słońce — w złote puklerze,
A skrzydła na zbrojach — w żagle.
..............