Przejdź do zawartości

Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wtenczas zacząłem urągać się w duchu        25
Grobowi, — co był rzuconym w ciemnoty,
I morzu, które chodziło w łańcuchu —
I obróciłem się, gdzie stał tron złoty,
Paląc się w słońca czerwonym wybuchu...
Bo tak stać musiał, gdy ginęły floty        30
I marli za kraj rozpaczni obrońce —
Kserkses, na tronie tym ubrany w słońce!...