Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miast udał się do pospólstwa i dokazał tego, iż Metella towarzyszem został. Odporem więc i bojaźnią, w której go trzymał, ustrzegł współobywatelów od wielu klęsk i gwałtowności, którychby zapewne byli doznali.
W czasie spisku Katyliny najwierniej stawał przy Cyceronie; a gdy szło o sąd rokoszanów, a Cezar obstawał przy tem, iżby im życia nie odbierano; on najpierwszy dał na nich wyrok śmierci i powagą swoją przywiódł do skutku, co być koniecznie potrzebnem uznał. W mowie zaś swojej tak rzecz do Cezara obrócił: „Mniemaną ludzkością i układnością zmierzasz ku stracie ojczyzny twojej. Chcesz senat zastraszyć, ty, którybyś się sam o siebie lękać powinien i nader szczęśliwym uznać, jeżeli sprawiedliwego, któreś na siebie ściągnął, podejrzenia ujdziesz. Żałujesz zdrajców, a nie żałujesz Rzymu“.
W największym stopniu wziętości, powagi i mocy był Pompejusz, gdy po zwyciężonym Mitrydacie powrócił do Rzymu. Liczne miał wojsko przybywając do Włoch, ale gdy je rozpuścił i jako prywatny obywatel powracał, takowa skromność zjednała mu serca wszystkich i z radością ubiegali się na jego przywitanie. Pragnął wniść do miasta, że zaś przed tryumfem prawo zabraniało, prosił o pozwolenie na ten raz, ile że chciał być przytomnym obraniu konsulów. Gdy rzecz przyszła do senatu, a senatorowie łatwemi się pokazywali ku zezwoleniu, Katon się sprzeciwił, nie przeto izby rzecz była z siebie niebezpieczną, ale dla tej przyczyny, iżby wstrzymawszy pierwszy zapęd, uśmierzył w Pompejuszu zbytnie w własnej wziętości zaufanie. Nie otrzymał więc, czego żądał, Pompejusz; a że wiedział, iż sam Katon przyczyną był odmówienia, zwykle zmyśloną skromnością pokrył niesmak i urazę. Chcąc ująć sobie tak dzielnego przeciwnika, oświadczył chęć, jak najściślej się z nim złączyć; prosił go więc o córkę starszą dla siebie, o młodszą dla syna. Gdy mu to imieniem Pompejusza opowiedział Munacyusz, rzekł: „Wróć się do tego, który cię przysłał i powiedz mu, iż mnie niewiastami nie złowi. Szacuję ja jego przyjaźń i w tem wszystkiem, czego sprawiedliwie zapragnie, znajdzie mnie dla siebie uczynnym, ale mu córek w zastaw przeciw Rzymowi nie dam“.
Nie w smak to poszło i żonie i córkom jego, iż ich tak znamienitego stanu pozbawił, ale gdy wkrótce Pompejusz chciał lud pieniędzmi przekupić, a przeto powszechną nienawiść i wzgardę na siebie ściągnął; mówił wówczas Katon do nich: „Dziękować mi teraz powinnyście, żem wam i sobie wstydu oszczędził“.
Odrzucony od Katona Pompejusz, pojął jedyną córkę Cezara Julią i gdy to spokrewnienie najszkodliwszą w dalszym czasie dla Rzymu stało się klęską, za złe miano Katonowi, iż wzgardził nie-