Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/371

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ogrody i mieszkania Hadryana cesarza wysileniem były tego, co tylko zbytek mógł zdziałać, dotąd obszerność ruin przeszło milę kraju zabiera. Cesarz ten zwiedziwszy wszystkie kraje, wówczas pod władzą rzymską zostające, powziął myśl wszystko to, co w którymkolwiek najwyborniejszego znalazł, w jednem miejscu osadzić i umieścić, to zaś obrał przy mieście Tibur, teraz zowiącem się Tivoli. Nosiła każda część mnogich gmachów nazwisko miejsca, którego była naśladującem wyobrażeniem, tak dalece, iż Grecya, Azya, Egipt dziełem kunsztu razem połączonemi zostały. Niedość jeszcze mając na tem iż gmachy podobne tym, które był widział, zbudował, osadził w nich cuda kunsztów, tak malarstwa, jako i rzeźby, z których, albo jego poprzednicy ogołocili kraje, albo on sam w czasie odwiedzin swoich zabrał.
Gmachy z kamienia, cegły lub marmuru zrządzone, aczkolwiek czas pożera, z ostatków pozostałych, iż były, a niekiedy jakie być mogły, domyślić się można. Ogrody z istoty swojej dzieła ziemne tego przywileju nie mają; jakie jednak bywały, okazują nam dzieła kunsztów, a między innemi mozaiki dawnej dotąd trwały obraz, znaleziony w ruinach kościoła Fortuny w Palestynie. Tam z krokodylów pływających widoku oznaczony Egipt i w nim ogród, gdzie widzieć się dają dość kształtnie wyobrażone drzewa, altany z przysionkami wspartemi na kolumnach, z krat zasadzone chłodniki winnego drzewa, klatki obwiedzione kratą, a w nich rozmaitego ptastwa mnogość.
W niedawno odkrytych miast Herkulanum, Pompeja i Stabiów ostatkach, wiele malowań nieuszkodzonych znalazło się; tam nie tylko chłodniki i altany, ale wody, na wzór fontan wytryskujące, dają się widzieć.
Niedaleko miejsca igrzysk od Wespazyana i Tyta w Rzymie zbudowanego, była ku powszechnej wygodzie fontanna na wzór słupa; z wierzchołku woda wytryskiwała i sączyła się i ztąd poszło nazwisko potniejącego zastanowienia: meta sudans.

List czwarty.

Złe się czasem poznaje wówczas, gdy się ziszcza,
Toż się i mnie nadaje, pisząc o ogrodzie:
Zapomniałem o Florze, a tego bożyszcza
Dzielność pielęgnująca w upale i chłodzie,
Krzepi kwiaty, uwdzięcza, żywi i oczyszcza.
W tak więc srodze dotkliwej zostając przygodzie,
Gdy nie śmiem jej pochwały po niewczasie głosić,
To mi tylko zostaje, aby ją przeprosić.