Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/358

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W porządku namiętności naszych i nałogów są złe, szkodliwe, nieprawe, dusze zabijające; są mniej zdrożne, które ją kaleczą, są i obojętne. Pierwsze wykorzeniać, drugich się mamy strzedz, trzecich zaniedbywać nie mamy.
W każdej chwili trzeba nam czuć i być wstrzemięźliwemi; w tej jednak najbardziej, w której, jak mówi Leo święty papież, gdy się nieznacznie przez poprzedzające życia i starań rozmaitych obroty i najświętobliwsze serca pyłem niejakiej światowości przykurzą; ten czas czterdziestodniowy bozkiem zrządzeniem na to postanowiony jest, aby nie tylko złe, ale i dobre uczynki nasze czyściła święte wstrzemięźliwość.
„A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, potem łaknął“. Czterdziestodniowa liczba dni postu w starym jeszcze zakonie przez Mojżesza i Eliasza zachowana była; poświęcił ją Zbawiciel przykładem swoim, ażebyśmy przez nią niejaką dziesięcinę wstrzemięźliwości z dni naszych rocznych Bogu przez wstrzemięźliwość wypłacili. Ta zaś postu wstrzemięźliwość jakowa ma być, uczmy się z postu Zbawicielowego. Nie jeść przez dni czterdzieści ten tylko mógł, który miał moc rozkazywać naturze; ale gdy nie jedząc łaknął dał nam uczuć, jaki być ma zwierzchni skutek poszczenia naszego. Luboć każdego czasu miarę w pokarmie zachowywać przystojność i rozum każe, umartwienie uszczuplać jeszcze powinno miarę zwyczajnej wstrzemięźliwości. Ta nie radzi wstrzemięźliwemu nasycać się; tamta każe, aby poszczący łaknął. Ujęcie strawy trzeba, żeby było dolegliwe i przykre, na tem albowiem umartwienie jest zasadzone. Trzeba, żeby zmyślność była ukrócona; zmyślność ta, która zbytecznym i pieszczonym bytem wzmaga namiętności i nieposłuszne duchów i czyni. Łaknął na puszczy Zbawiciel, łaknąć i nam w tym zbawiennym czasie potrzeba. Łaknąć odjęciem, nie tylko ujęciem passyj, ale i tego wszystkiego, co z krzywdą ducha ciało tuczy. Sprzeciwiają się przykładowi łaknącego Zbawiciela poszczący chrześcijanie, którzy to z samego postu wstęp biorą nowy do nasycenia żarłoczności swojej; ci, którzy wymyślnem jadłem obficie nadgradzają to, czego im używać post broni; ci, którzy biorąc post co do litery, mniemają, iż byle zakazanych potraw nie jedli, temi, które mają pozwolone, bez zachowania miary sprawiedliwej tuczyć się mogą do sytości, a czasem i do zbytku. Jeżeli post jest pokutą, nie powinien pobłażać zmyślności naszej; cóż dopiero gdy ją wzmaga i zamiast umartwienia staje się przyczyną czulszego jeszcze dogodzenia! Temi to sposoby dzieło usprawiedliwienia czyni dziełem zguby dusz naszych nieprzyjaciel, wtenczas najprzemyślniejszy w kuszeniu, gdy nas widzi w sposobności największej zadosyć czynienia rozkazom bożym. „Przystąpił do łaknącego Chrystusa dyabeł i rzekł: jeśliś