Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/333

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wam do wiadomości i stawiają mnie przed wami nowego pasterza, według należytości praw obejmującego władzę i rządy owczarni Chrystusowej i tutejszego kościoła. Wszystkie, które w dniu dzisiejszym z tej przyczyny widzicie, obrządki nie do tego się ściągają, abym objął intratę, z której się żywić mam.
Przyjęcie moje i possessya do was zmierza. Obrządek publiczny installowania nowego pasterza łączy dzieło jego z dziełmi tych, którzy przed nim tą owczarnią i kościołem zawiadowali; ustanawia go w przyszłem sprawowaniu powinności pasterskich. Brałem w rękę naczynia święte, pismo i księgi kościelne i przeto podjąłem się w parafii waszej obchodzić według obrządków od dawności używanych, których duchowieństwo całe zażywa według przepisu tej wiary, której wyznanie powszechne, i nieśmiertelne.
Wy z waszej strony, przyjmując mnie, wznawiacie związki wasze z biskupem, od którego mnie macie. Łącząc się z nim, łączycie się z całem duchowieństwem królestwa; przez duchowieństwo całego narodu łączycie się ze wszystkiemi katolickiemi kościołami; z temi zaś katolickiemi narodami, duchowieństwy, kościołami jednoczycie się z najpierwszym świata pasterzem, z tym, w którym jedność powszechna zostaje i którego stolica z pierwszeństwem następowanie nieprzerwane namiestnictwa apostolskiego trzyma. Jesteście zatem w jedności i wiem, że ją przyjmujecie i znacie.
Gdyby stanęło czterech kommissarzów do sądzenia was i rządzenia całem zupełnie gospodarstwem, chcąc sobie rozumnie począć, pragnęlibyście widzieć rozkaz pański na piśmie poddający was jednemu z nich, lub przynajmniej chcielibyście o takim rozkazie być upewnieni; dopiero za pokazaniem onego, lub dostateczną wiadomością, poddalibyście się pod rząd tego, któryby go pokazał, lub o nim was dowodnie upewnił i uwiadomił. Niechby drudzy trzej mówili: nie macie pana, albo też, iż ten, którego dotąd mieliście, prawo swoje do was stracił, poddajcie się zatem dobrowolnie, żebym wami zawiadował: — mowa taka u głupich tylko i nierozumnych miałaby wzgląd; na prostych słowach ubezpieczać się nie można.
Łatwe z tego bierzcie porównanie do odszczepieńców, którzy sami od siebie chcąc sprawować poselstwo, żadnej na to nie mają władzy i zlecenia, ani zaś jej sobie dać, ani od drugich ludzi brać jej nie mogą. Idzie zatem, iż, jeżeli w rzeczach świeckich nic się czynić porządnie nie może, bez nadanej wprzód od prawdziwej zwierzchności władzy; tembardziej słowo bozkie, sakramenta święte, przymierze z Bogiem od tych tylko przyjęte być ma, którzy dostatecznie pokazać mogą dowody i znaki bozkiego poselstwa jedynego; mówię jedynego; jakżeby albowiem cztery poselstwa być mogły tam, gdzie dwóch różniących się wynaleźć nie podobna?