Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

swój pod miastem rozłożył. Sprzyjający monarsze swojemu obywatele wszystkie usiłowania jego czynili nadaremne; że jednak mniemał, iż ich ogłodzi, nie zrażał go odpór oblężonych i trwał statecznie w przedsięwzięciu. W czasie właśnie owym przyprowadzono mu małoletnią jeszcze córkę Nuradyna; tę skoro zoczył, wdzięk niewinnego wieku tak go zniewolił, iż wziąwszy dziecinę na łono, rozrzewniony może i pamięcią ojca, któremu tyle był winien, całował ją i pieścił; i gdy spytał, czegoby chciała, namówiona pierwej od swoich, rzekła: „Miasta Azas“. Natychmiast lud swój z niego wyprowadził, dziecię do brata z wielkiemi dary odesłał i dawszy rozkaz do zwrotu, miasto od oblężenia uwolnił.
Szedł zatem przeciw Izmaelanom, chcąc ten naród ukarać za najazdy i gwałty, które wielokrotnie wpadając w kraj jego czynili. Ale rządca ich Szahabodyn przebłagał sprawiedliwą zapalczywość; napomniawszy więc i jego i starszyznę, iżby się na potem nie ważyli popełniać takowych gwałtowności, za które na sprawiedliwą zasłużyli karę, powrócił do Damaszku. Tam osadziwszy z namiestniczą władzą brata swojego, po kilkoletniej niebytności wrócił się do Egiptu i w Kairze, dawnej stolicy, osiadł. Czynny i w spoczynku, zaczął naówczas owe sławne mury i twierdze, któremi go ze wszech stron opasał i wzmocnił, łącząc z miastem przedmieścia i zamek dawniej odległy. Na przedmieściu zwanem Mezra nowe założył szkoły; w samem zaś mieście dostatki wielkiemi opatrzony szpital dla chorych i ułomnych wystawił. A że emir Mekki odbierał dość znaczną opłatę od pielgrzymów, przychodzących z Egiptu, wszedł z nim w ugodę i ze skarbu publicznego obmyślił dla niego dochód coroczny, uwalniając na dalsze czasy od opłaty poddanych swoich.
Zabawiwszy przez czas niejaki w Kairze, gdy pora wojenna nastawała, opuścił Egipt i na czele licznego wojska wkroczył do Syryi. Gdy się ku Palestynie zbliżał, zastąpiły mu drogę wojska chrześcijańskie pod Askalonem, gdzie w bitwie porażony, z takim pośpiechem zwrócić się musiał, iż własny obóz opuścił, w którym zwycięzcy znaczną zdobycz znaleźli. Szczęśliwsza była następna wyprawa; wszedłszy albowiem do Syryi, opanował twierdzę Alajran, niegdyś zwaną Paneadą, która od pierwszej krucyaty dotąd w ręku chrześcijan zostawała. Dowiedziawszy się, iż sułtan Mosulu wzywał przeciw niemu pomocy chrześcijan, zaczął czynić przygotowania ku ukaraniu przestępcy przymierza, które byli z sobą zawarli. Ostrzegł on o tem brata swego, rządcę Alepu po Ai-Salehu Amadodyna i gdy razem z nim sposobił się ku wojnie, Saladyn chcąc obudwu uprzedzić, zbliżył się ku granicom i obóz pod Alepem rozłożył; ale taki znalazł odpór, iż z wielką swoich stratą odstąpić musiał. Szedł zatem do Mosulu i niektóre miasta przyległe opanował, stolicy