Strona:PL Dzieła Ignacego Krasickiego T. 6.djvu/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

musiał. Szedł dalej w głąb’ kraju nieprzyjacielskiego zwycięzca, ale gdy go z żywności ogołoconym zastał, a w tymże czasie nadeszła z Rzymu wiadomość o powstaniu narodów, nad Renem i Dunajem siedliska mających, opatrzywszy granice, wrócił do Antyochii, a ztamtąd tąż samą drogą, którą był przyszedł, do Rzymu pośpieszył.
Z niewymowną radością przyjmowali go na czele wojska zwycięzkiego obywatele; on zaś odnawiając dawny jeszcze od pierwiastków Rzymu zachowany zwyczaj, gdy wszedł do senatu, takową czynów swoich dał sprawę: „Zwyciężyliśmy Persów. Nie będę się rozszerzał nad szczególnemi okolicznościami zwycięztwa naszego, dosyć wam powiedzieć, iż mieli słoniów siedemset; z tych dwieście na placu padło, trzysta zabraliśmy, ośmnaście z sobą przyprowadzamy. Z tysiąca zbrojnych wozów zabraliśmy dwieście, tych nie dajemy wam na widowisko, gdyż podobne łatwo sporządzić można, a więc moglibyście powątpiewać o tej zdobyczy. Sto dwadzieścia tysięcy Persów jezdnych, jak zwyczaj tego narodu, wyprowadził w pole Artakserkses, z tych oprócz wielkiej liczby jeńców, którycheśmy sprzedali, dziesięć tysięcy na placu legło. Odzyskaliśmy Mezopotamią; zbiegł dumny Artakserkses, który nie bez przyczyny dla rozległości państw swoich tytuł wielkiego króla, jak owi dawni, nosi: a kraj ów, który się niegdyś rzymskiemi łupami chlubił, własne swoje w ręku naszych zostawić musiał. Te są wiernie w krótkości słów wam obwieszczone dzieła nasze. Nie trzeba okazałych wyrazów, gdzie rzecz sama się obwieszcza. Macie w oczach zbogaconych zdobyczą żołnierzy; zwycięztwo osłodziło ich prace, stało się nagrodą niebezpieczeństwa. Do was teraz należy w uroczystych obrządkach oznaczyć bogom ofiary, abyśmy okazali winną wdzięczność za ich tak wielkie dla nas dobrodziejstwa“. Powstały natychmiast wesołe okrzyki, i powszechnemi głosy przydomek Perskiego i Partyckiego był mu nadany. Odprawił potem tryumf: wóz cztery słonie ciągnęły, gdy zaś pieszo szedł z Kapitolium, gdzie zwykłe bogom dał ofiary, na rękach prawie ludu do domu zaniesiony został: taki zaś był nacisk, iż dość krótką przeprawę ledwo we cztery godziny mógł odbyć.
Niedługo bawił w Rzymie po odprawionym tryumfie, coraz albowiem częstsze dochodziły wieści o powstaniu hołdowniczych narodów, i już nie przestając na przegryzkach, skutkiem okazywały nienawiść przeciw Rzymianom. Narody niemieckie jarzma niecierpliwe, wstrzemięźliwością hartowne, do bojów zwykle, nigdzie stałego nie mające siedliska, zwycięzcom innych krajów najdzielniej się zawsze opierały, i lubo prawideł kunsztu rycerskiego mniej wiadome, zastępowały go walecznością swoją. Dumne, od czasów jeszcze