rozwolnione sporą miarą wody, rozbełtawszy we wielkiem naczyniu, służyło zaiste że za źródło napawające edukację pod sterem samegoż nawet uczonego i dobrzechętnego Konarskiego[1] i wszystkiego tego, co jeszcze po dziś dzień naucza! Co więcej, że gdybyśmy kilkanaście lat bieżącego spokoju Europy wzięli pod uwagę, okazałby się taki nieustanny zamęt nawichrzeń i zdarzeń śród zbliżonych więcej niż kiedykolwiek czynności i sfer czynności ludzkich, a przeto udzielający się wszelako i wielorako, który zupełnie jest uniemożliwiającym wychowanie człowieka. Zdawałoby się, że ojcowie w interesach swych nieustannie kłócąc się i zabijając, nigdy na też interesa ze stanowiska snujących się niżej ichże własnych dzieci nie pojrzeli... lubo to są one interesów owych spadkobiercami.
Jakoż i tu jeszcze wyraziła Francja sprawę ogólną. Tylko Bóg i parlamentarny system Europę dzisiejszą ocalić potrafią od upadku w anticywilizacyjny kataklizm. Z tej to mniemam przyczyny na ogromnem tle łuny ogromnego miasta i w tak spotęgowanych zarysach spotykała się tu, jak na cyrku, jednostkowa energja z upoważnioną, ciągłą prozą parlamentarnego zgromadzenia: aby, mówię, tem okazalej napisane było wielkiemi litery i czytelnie zadanie czasu. Zdaje mi się albowiem, że na tym świecie wszystko, cokolwiek żyje, świadczyć musi prawdzie, i jeżeli i co z godnością wolnego działania nie spowiada i nie wyznawa ani jej głosi, tedy i to objęte bywa w naturze zdarzeń przez prąd następstw i samąż naturalną osoby swej postacią uwidomia też prawdę, którą miało było na czas wyznać.
Pisałem w Paryżu 1871 maja.
Jako zabytek średniowiecza, tudzież dla zachowania niejakiej powagi, jak i ku zniewoleniu umysłów naiwnych, utrzymał się zwyczaj przeplatania modłami przygotowań wojennych. Praktykuje się to ku chwale bóstwa w obu wrogich sobie obozach. Upowszechnienie filozofji samejże wojny zdało nam się rzeczą nieomal równie ważną, albowiem posiadanie dokładnego pojęcia o tem, co się praktykuje, nie przyniosło nigdy jeszcze szkody ani dziełu,
ani pracownikowi wolnemu.
1870. Paryż.
Definicja samowoli jest najmniej idealna zpośród pojęć, albowiem dochodzi się do niej stopniowo drogą poprawek, tak, że są to raczej rozliczne definicje przeróżnej samowoli, do których pojęcia dochodzimy z łatwością.
Niemniej wszakże samowola, uważana sama w sobie, zdaje się zawsze świadczyć o trwaniu ustawy, czy zasady, tudzież o żywotności prawa indywidualnego[3]. Uważana w tym względzie, samowola nietylko że daleką jest od wszelakiego występku i nietylko wybaczyć da się w przeróżnych okolicznościach, ale ponadto jeszcze wchodzi z istoty swej w całokształt życia, jako element przejściowy. Tak, że, czy karamy samowolę, czy ją znosimy, czy mamy względem niej obowiązek, czy cierpliwość, prawa mamy jednakże niewiele, a zawsze brak nam siły do wygnania samowoli.
Byłoby najzupełniejszym błędem wyobrażać sobie, że wojna jest ustawą, podczas gdy ona jest tylko samowolą w jednem z najszerzej pojętych znaczeń tego wyrazu. Ustawa, znosząca wszystkie ustawy, nie istnieje.
Nie wojnę tedy, ale walkę, która przez uniwersalność[4] zobowiązań paraliżuje wszelkie działanie, przyjmuje się jako
- ↑ Publikujący niniejsze pismo gdyby przeciwnego był zdania — toć określić lub zaprotestować może w dopisku, jak ja tu nadmieniam ten dopisek. (P. P.).
- ↑ Jest to przekład z oryginału francuskiego. Tekst francuski ogłosił z autografu Miriam w VIII tomie «Chimery».
- ↑ prawo indywidualne — prawo jednostki wobec związku społecznego, do którego należy.
- ↑ uniwersalność (łac.) — powszechność.