Strona:PL Dwaj bracia Śniadeccy (Karol Libelt).pdf/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kich, i przynoszący zaszczyt sercu nieszczęśliwego króla, rozrzewnił cesarza, ale emerytury Śniadeckiemu nie wyjednał. Wszakże znakomitsi obywatele, chcąc zatrzymać tak zasłużonego męża dla Galicyi i Krakowa, zapewnili mu rocznéj pensyi 1000 czerw. złt., a po śmierci wypłatę 60,000 złtp. dla rodzeństwa. Piękny zaiste przykład poświęcenia obywatelskiego.
Jakoż prowadził daléj Śniadecki prace swoje

    żdym względzie, a najbardziéj w oddziale umiejętności dokładnych. A gdy jeszcze z takiemi zasługami w naukach umiałeś połączyć WPan wszystkie cnoty towarzyskie, poczytuję sobie za przyjemność i obowiązek, wydać mu na to najdowodniejsze świadectwo: w nadziei, że oświecony i sprawiedliwy Rząd, pod którego władzę WPan teraz przechodzisz, zechce mi dać wiarę, kiedy go zapewniam, że w osobie WPana nabywa głęboko uczonego matematyka i bardzo dobrego obywatela, który w najkrytyczniejszych okolicznościach okazał, jak zawsze usilnie żądał być dalekim od tego wszystkiego, coby mogło zamięszać spokojność ojczyzny jego; a który w teraźniejszéj swéj podróży do Wiednia nie ma innych widoków nad toż samo zamiłowanie nauk i przychylność do swych współtowarzyszów w owéj akademii krakowskiéj, któréj byt utrzymać jedyném jest teraz WPana życzeniem. Ja łączę z tém moje śluby, jak ojciec, który błogosławi dzieci, zbliżając się do kresu dni swoich.
    Dan w Grodnie, 3. Lutego 1796.
    STANISŁAW AUGUST, król.

    (Pieczęć sygnetowa)

    Do Pana Śniadeckiego,
    Profesora matematyki w akademii krakowskiéj.