Strona:PL Dumas - Wilczyce T1-4.djvu/508

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Ja — oddawała się Berta, która usłyszała w alkowie, gdzie spoczywała z siostrą, szmer głosów i wstała — czy nie jest bo jeden z przywilejów mego stanowiska adjutanta?
— Tak, zapewne; ale twój strój, kochane dziecko — odparł Petit-Pierre — nie przypadnie może do smaku panom Nantejczykom, jakkolwiek, mojem zdaniem, jest śliczny.
— To też nie moja siostra pójdzie do Nantes — rzekła Marya, zbliżając się z kolei — tylko ja, jeśli księżna pani pozwoli. Przywdzieję strój chłopski i zostawię waszej królewskiej wysokości jej pierwszego adjutanta.
Berta chciała się sprzeciwić, ale Petit-Pierre, pochylając się do jej ucha, szepnął:
— Zostań, droga Berto! pomówimy o panie baronie Michel i snuć będziemy piękne projekty, którym on sprzeciwiać się nie będzie, jestem pewien.
Berta oblała się rumieńcem, spuściła głowę i pozwoliła siostrze zabrać list, przeznaczony dla marszałka.




XI.
Który wyjaśnia, w jaki sposób i dlaczego baron Michel postanowił udać się do Nantes.

Baron Michel de la Logerie, pod wrażeniem słów Petit-Pierre’a i niespodziewanego oświadczenia Maryi,