Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/741

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wierzaj mi, sznur jest jeszcze pewniejszy, aniżeli nóż.
Na te słowa Felton postąpił krok naprzód, przypomniawszy sobie, że w chwili, gdy wchodził, milady trzymała właśnie sznur w ręku.
— Masz pan słuszność — odrzekła milady; — myślałam i o tem. — Po chwili zaś dodała smutnym głosem: — I pomyślę jeszcze...
Felton uczuł dreszcz, wstrząsający go od stóp do głów, co prawdopodobnie nie uszło uwagi lorda, albowiem rzekł;
— Miej się na baczności, mój przyjacielu! pamiętaj, że zaufałem ci!... i ostrzegłem cię również! Zresztą nie trać odwagi, kochane dziecko! Za trzy dni będziemy już uwolnieni od tej istoty, a stamtąd, dokąd ją wyślę, nie będzie mogła zaszkodzić nikomu.
— I ty to słyszysz! — zawołała z patosem milady.
A okrzyk ten dwojako został zrozumiany: baron sądził, iż jest to komedyancki zwrot ku niebu, a Felton zrozumiał, że jest przeznaczony dla niego.
Młody oficer stał z pochyloną głową, pogrążony w marzeniach, gdy baron ujął go pod ramię i, patrząc na milady z pogardą, wyszedł wraz z Feltonem.
— Tak! — pomyślała milady, skoro się drzwi za nimi zamknęły, — nie jest jeszcze ze mną tak dobrze, jak mi się zdawało. Właściwa Winterowi głupota zmieniła się w niepojętą wprost przezorność. Co to znaczy chęć zemsty i jak ta chęć przekształca człowieka! Felton waha się jeszcze. Ale to nie taki człowiek, jak ten niegodziwy d’Artagnan. Purytanin uwielbia kobiety, składając przed niemi ręce, jak przed bóstwem; muszkieter kocha je, ściskając w objęciach.
Mając nadzieję, że Felton jeszcze dzisiaj powtórnie ją odwiedzi, milady wyczekiwała go niecierpliwie. Wreszcie w godzinę po opisanej przez nas scenie, usłyszała cichą za drzwiami rozmowę, a w chwilę później młody oficer stanął w rozwartych drzwiach. Twarz miał strasznie zmienioną. Zostawiwszy drzwi otworem, dając znak, aby milczała, przeszedł szybko przez pokój i zbliżył się ku niej.
— Czego chcesz odemnie? — zapytała.