Ta strona została przepisana.
gdzie właśnie popsuty piec przerabiano na okazały kominek.
— Oto — rzekł.
— Dobrze — oświadczył kardynał. — Wejdźcie tam, panowie, i zechciejcie na mnie zaczekać; za pół godziny będę z powrotem.
I gdy trzej muszkieterowie weszli do pokoju na dole, kardynał, nie żądając od oberżysty żadnych wskazówek, skierował się po schodach na górą, jak człowiek, obeznany z rozkładem domu.