Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/459

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pierwszy skończył ze swym przeciwnikiem Atos, zadając mu jeden tylko cios, ale, jak to zapowiedział, cios śmiertelny; szpada przeszyła serce. Drugi z kolei Portos powalił swego przeciwnika na ziemię, przeszywając mu udo. Ponieważ zaś Anglik nie stawiał dalej oporu i oddał szpadę w ręce zwycięzcy, Portos wziął go sam w ramiona i zaniósł do karety. Aramis natarł tak gwałtownie, że jego przeciwnik, zmuszony cofać się przez jakieś pięćdziesiąt kroków, zaczął wreszcie umykać z całych sił i zniknął z placu boju wśród szyderczych śmiechów służby.
D’Artagnan walczył metodą obronną, a zmęczywszy już dostatecznie swego przeciwnika, błyskawicznym ruchem szpady wytrącił mu broń z ręki. Baron, zaskoczony takim obrotem sprawy, cofnął się w tył o dwa czy trzy kroki, ale w tejże chwili poślizgnęła mu się noga i upadł nawznak. Wówczas d’Artagnan jednym susem znalazł się tuż nad nim i przyłożył mu szpadę do krtani:
— Mógłbym pana zabić — rzekł do Anglika, — jesteś pan bowiem w mojej mocy. Lecz, powodowany uczuciem sympatyi ku pańskiej siostrze, daruję panu życie.
D’Artagnan był tedy u szczytu powodzenia; zbliżał się do urzeczywistnienia planu, jaki ułożył sobie poprzednio, a na myśl o tem radość rozświetlała mu oblicze.
Anglik, olśniony postępkiem d’Artagnana, w którym znalazł tak dobrze wychowanego szlachcica, uścisnął go serdecznie, przyczem wyraził w pochlebnych słowach całkowite swe uznanie dla trzech muszkieterów.
Ponieważ raniony przez Portosa Anglik był już umieszczony w karecie, zaś przeciwnik Aramisa zmykał, aż się kurzyło, zajęto się tedy jedynie zabitym. Portos i Aramis rozebrali go, sądząc, że rana nie jest śmiertelna, a przy tej okoliczności z za pasa zabitego wypadł duży worek, wypchany złotem. D’Artagnan podniósł go i wręczył lordowi Winterowi.
Cóż ja, u licha, mam z tem uczynić? — zapytał Anglik.
— Oddasz pan rodzinie zmarłego — odparł d’Artagnan.
— Rodzina jego nie będzie się troszczyła o taką drobnostkę; odziedziczy ona po zmarłym piętnaście tysięcy