Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/281

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wy; a ponieważ pierwszy konsul nie chce pokoju na warunkach przez Ludwika XVIII podyktowanych, przeto Cadoudal, generał głównodowodzący Ludwika XVIII na Zachodzie, będzie prowadził w dalszym ciągu wojnę przeciw Bonapartemu, choćby mu przyszło walczyć samemu z przyjacielem Tiffauges’em; w tej chwili zresztą jest on w Pouancé, gdzie toczą się narady między Châtillonem, d’Autichampem, księdzem Bemierem i generałem Hédouville’m.
Ten ostatni z wielkich bojowników wojny domowej zastanawia się i rozważa w tej chwili, a nowiny, jakie otrzymał, dają istotnie powód do zastanowienia.
Generał Brune, zwycięzca z pod Alkmaaru, oswobodziciel Holandyi, mianowany został właśnie głównodowodzącym armiami repulikańskiemi na Zachodzie, od trzech dni jest w Nantes i ma, za jakąbądź cenę, rozbić Cadoudala i jego szuanów.
Trzeba tedy, aby za jakąbądź cenę szuanie i Cadoudal dowiedli nowemu generałowi głównodowodzącemu, że się nie boją i że postrachem nic nie wskóra.
Nagle rozległ się tentent kopyt galopującego konia; jeździec zna niewątpliwie hasło, albowiem przedostaje się z łatwością między patrolami ustawionymi na drodze do Roche-Bernard, i bez trudności wjeżdża do wioski Muzillac.
Zatrzymuje się przede drzwiami chaty, w której jest Jerzy. Ten podnosi głowę, słucha i, na wszelki przypadek, kładzie dłoń na pistolety, jakkolwiek prawdopodobne jest, że będzie miał do czynienia z przyjacielem.
Jeździec zeskakuje z konia, wchodzi w aleję i otwiera drzwi pokoju, w którym znajduje się Jerzy.
— A! to ty Serce Królewskie! — zawołał Cadoudal — skąd przybywasz?
— Z Pouance, generale.
— Jakie nowiny?