Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/240

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miał gałązkę z takim napisem: „Rozstrzelany jako zbój, przeze mnie, Klaudyusza Flageolot, kaprala 3-go batalionu paryskiego“. Otóż zdjąłem skórę z piersi brata, tę skórę przebitą trzema kulami, która powinna mi nieustannie przypominać zemstę, i z niej zrobiłem sobie kamizelkę bojową.
— Tak?... — powiedział Morgan, z pewnem zdziwieniem w głosie, które jednak miało w sobie coś z trwogi. — Kamizelka ze skóry brata... A spodnie? dnie?
— O! te są ze skóry obywatela Klaudyusza Flageoleta, kaprala 3-go batalionu paryskiego.

Otóż znalazłem ciało brata jeszcze ciepłe.

W tej chwili rozległ się po raz drugi ten sam głos i w tym samym porządku wywołał Morgana, Montbara, Adlera i d’Assasa.