Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/633

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w towarzystwie swojego śmiesznego tancerza wykonywała wszystkie jego figury, z zachwycającą dokładnością i wdziękiem.
Powodzenie Sylwandiry było istnym tryumfem.
— A w jakim wieku jest pani? — zapytał kupiec sardyński, tonem prawdziwego uwielbienia.
— Ma dziewiętnaście lat, siedm miesięcy i dni piętnaście, — odrzekł Roger, — jeszcze nie skończyła dwudziestu lat, mój drogi panie.
— Nic nadto mi pan nie powiedziałeś, — rzekł Sardyńczyk; — owszem powinienem przyznać, że pochwały jego daleko niższemi są od rzeczywistości.
— O! panie, — rzekła Sylwandira rzucając spojrzeniem wdzięczności na męża.
— Nie, słowo honoru, — rzekł Sardyńczyk z złośliwym uśmiechem, — jesteś pani najpiękniejszą z kobiét jakie kiedykolwiek widziałem, prawdziwą piękno-