Ta strona została skorygowana.
XXV.
Jak kawaler d’Anguilhem chcąc się przekonać o ważnéj dla siebie okoliczności, podpalił swój dom.
W trzy dni po scenie jaką opisaliśmy, pałac d’Anguilhem przedstawiał patryjarchalne widowisko, dzięki zachwycającéj serdeczności pana Bouteau, nieustającym pieszczotom Sylwandiry, nadskakującym grzecznościom pana de Royancourt i skrytości Rogera.
Zdawało się, że wszyscy ci ludzie kochają się na sposób ewangeliczny.
Ponieważ zaś na tym świecie wszystko