Ta strona została uwierzytelniona.
pocieszeń od przyjaciół, przepędzał czas w swoim pokoiku pod Złotém Jabłkiem, pisząc elegije do Konstancyi; gdyż dodajmy, że na domiar nieszczęścia, wraz z melancholiją przyszedł mu smak do pisania wierszy.
pocieszeń od przyjaciół, przepędzał czas w swoim pokoiku pod Złotém Jabłkiem, pisząc elegije do Konstancyi; gdyż dodajmy, że na domiar nieszczęścia, wraz z melancholiją przyszedł mu smak do pisania wierszy.