Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

siłę jaką chwilowo utracił, byłaby doskonałym nabytkiem dla zakonu: wtedy otoczono Rogera wszelkiemi rodzajami pokus, przynęt i pochlebstw. Religija ma swój powab, który przyciąga do niéj serca czułe. Roger, dla którego Konstancyja stała się aniołem niebios, zwrócił wszystkie swoje myśli do nieba. Rektor był człowiek zręczny, wymowny, przejęty tą miłością prozelityzmu, jaka nigdzie tak widocznie spostrzegać się nie daje, jak w zakonie, którego Ignacy Lojola był założycielem. Przywołał Rogera do siebie, wybadał jego uczucia, umocnił w powołaniu, i dokazał tyle, ze w sześć miesięcy Roger oświadczył dnia jednego swojemu nauczycielowi, iż postanowieniem jego nieodmienném jest zostać Jezuitą.
Ponieważ ks. Dubuquoi był sam w zakonie, i rada wysłania Rogera do kollegijum w Amboise pochodziła od niego, zląkł się, aby rodzice kawalera nie sądzili, że