Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/472

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Dla chcącego niema nic trudnego. Niezbyt czujnie cię pilnują, skoro zawsze cię widzę samą, możesz więc przyjmować lub wychodzić. Jakim sposobem zamyka się twój dom?... Na klucz?... Kto posiada ten klucz?... Czy ten, który cię odwiedza?... Czyż tak bardzo strzeże tego klucza, że nie możesz wziąć go na chwilę i zrobić sobie odbitkę?... Nie namawiam cię do złego... chcę tylko dopomóc ci do tego, abyć używać mogła trochę swobody; przechadzka przy boku kochającej przyjaciółki, która pocieszać cię będzie w twem nieszczęściu, bardzo cię pokrzepi. A może z czasem zupełnie skorzystasz ze swobody?... Pomówimy o tem obszernie, za pierwszem naszem widzeniem się“.
Oliwja pożerała liścik oczami. Czuła budzącą się w niej chęć swobody; serce jej radowało się na myśl o zakazanym owocu.
Zauważyła, że hrabia, wszedłszy do niej, aby oddać książkę lub drobnostkę jakąś, niby sprawiającą jej przyjemność, stawiał latarkę na komódce, obok zaś kładł klucz. Oliwja zgóry już przygotowała miękki, podatny wosk i za pierwszą bytnością Cagliostra zrobiła sobie odbicie klucza. Hrabia nie odwrócił nawet głowy, gdy Oliwja pośpiesznie ważnej tej czynności się oddawała; oglądał świeżo rozkwitłe kwiaty, Oliwja mogła więc dobrze zamiar swój wykonać.
Zaledwie hrabia odszedł, kiedy nitka spuszczała pudełeczko z odbiciem klucza i bilecikiem do Joanny.
Nazajutrz około południa wyrzuciła kusza bilecik tej treści:
„Moja kochana, dziś o jedenastej wieczór, to jest po odejściu twego pana, zejdź, porusz tylko zamek, a znajdziesz się w objęciu tej, która pisze się szczerą twoją przyjaciółką“.
Nie spostrzegłszy u hrabiego żadnych podejrzeń, zaszła Oliwja o jedenastej i zastała Joannę, która uścisnęła ją serdecznie i umieściła w powozie, czekającym na przyszłość.
Joanna pierwsza doradziła Oliwji, aby do domu powróciła, tylko dla uniknięcia jakichkolwiek podejrzeń. Wiedziała już od Oliwji, że opiekunem jej był Cagliostro. Bała się sprytu tego człowieka i objaśniała, że trzeba przed nim zachować najgłębszą tajemnicę.