Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/284

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

uwielbia. Zgadzamy się na to obydwie; powiedz mu, że za to nie mam do niego urazy.
Słowa te. zawierające gorzką ironję, głęboko dotknęły serce zgangrenowane Joanny de la Motte.
Gdyby była szlachetną, czystą i prawą, nic innegoby w tem nie widziała, prócz najwyższej pogardy, wstrętu duszy wzniosłej do intryg podrzędnych, miotających się niżej jej poziomu. Joanna, jako natura pospolita i zdemoralizowana. widziała tylko żal, objawiający się gniewem królowej przeciw postępowaniu kardynała de Rohan. Przypomniała sobie wieści, u dworu krążące; wieści o słówkach gorszących, obiegające z wyżyn pałacu aż do przedmieść Paryża, które tam znajdowały rozległe echa.
Kardynał, lubiący kobiety dla ich płci, mówił Ludwikowi XV, który miał ten sam sposób myślenia, że żona delfina nie była kobietą skończoną. Znane są dziwaczne słowa Ludwika XV, w czasie małżeństwa jego wnuka, i zapytania, zadawane pewnym naiwnym ambasadorom.
Joanna, dumna z każdego włoska, który ją podnosił, Joanna, czująca potrzebę podobania się i zwyciężania za pomocą tych darów, nie była w stanie pojąć, aby która kobieta inaczej, niż ona, myślała o tych sprawach.
— Jest w tem żal Królewskiej Mości — mówiła do siebie. — Zatem, jeżeli jest żal, to i coś więcej jeszcze musi w tem być.
Rozpoczęła więc obronę pana de Rohan z całą przebiegłością i sztuką, w jaką natura, ta dobra dla niej matka, uposażyła ją tak hojnie.
Rozmowa toczyła się na stopie łaskawej poufałości ze strony królowej. Nagle głos młody i hałaśliwy rozległ się w przyległym gabinecie.
— Hrabia d‘Artois! — zawołała królowa.
Andrea powstała natychmiast. Joanna gotowała się do odejścia, lecz książę tak szybko wsunął się do pokoju, gdzie znajdowała się królowa, że wyjście stało się prawie niepodobne.
Książę stanął, zobaczywszy tę ładna osóbkę, i powitał ją.
— Pani hrabina de la Motte — rzekła królowa, przedstawiając księciu Joannę.
— A! a! — zawołał książę — niechże ja pani nie wypędzam, hrabino.
Królowa skinęła na Andreę, aby zatrzymała Joannę.