Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/273

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

go dla Waszej Królewskiej Mości, pomimo najgłębszego uwielbienia, jakiem przejęty jestem dla królowej, są niejako potwierdzeniem pamfletu.
— Mówisz więc, że się z nim zgadzają? Otóż rzecz tak się ma. Królowa Francji, udająca się w ubraniu zwyczajnej kobiety, do tego zbiorowiska dwuznacznego, które przyciągają magnetyczne dziwactwa Mesmera, sama jedna...
— Fałszywe masz wiadomości.
— Dokładne tak dalece, że opisać mogę szczegóły toalety Jej Królewskiej Mości, całość Jej osoby, chód, gesty krzyki.
— Krzyki! Kroi pobladł, gniotąc broszurę w ręku.
— Czy obstajesz pan przy tem, coś powiedział? — zwrócił się do naczelnika policji.
— Niestety! co do słowa, Najjaśniejszy Panie.
— Winienem ci, mój bracie — rzekł Ludwik XVI, ocierając chustką potem zwilżone czoło — winienem ci dowieść tego, co rozpocząłem. Cześć królowej należy do całego domu mojego. Zawsze jestem ostrożny. Zezwoliłem, aby królowa udała się do aparatu Mesmera; lecz żądałem od niej, aby zabrała ze sobą osobę pewną, bez skazy świętą niemal.
— A! — odezwał się de Crosne — gdybyź tak było...
— Zapewne — rzekł hrabia Prowancji — gdyby taka kobieta, jak pani de Lamballe, naprzykład...
— Ona to właśnie wskazana była przeze mnie królowej.
— Nieszczęściem, Najjaśniejszy Panie, że nie została przez nią zabrana.
— A więc — dodał, trzęsąc się. król — jeżeli takie było nieposłuszeństwo, srogo ukarać winienem i ukarzę.
Zadzwonił; oficer służbowy się stawił.
— Dowiedzieć się — rzekł król — czy niema u królowej księżnej de Lamballe, lub w jej własnych apartamentach.
— Najjaśniejszy Panie, pani de Lamballe przechadza się w małym ogrodzie z Jej Królewską Mością i drugą damą.
— Prosić księżnę, aby niezwłocznie przybyła tu do mnie.