Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

łem, czyli niewinnej, czcigodnej kobiety: gdyby nie była nią nawet, jeszczebvm stanął w jej obronie, bo Bóg każe stawać po stronie słabych.
— Słabych! królową nazywa pan istotą słabą? Niewinną? Uważa ją pan za niewinną? Otóż ja mam prawo sądzić przeciwnie!
— Złym duchem pan jesteś.
— Kto panu to powiedział? — zawołał Cagliostro, a w oczach jego zabłysły nagle płomienie, oblewając swym blaskiem Filipa. — Skąd czerpiesz tę śmiałość, aby myśleć, że masz słuszność, a ja jestem w błędzie? Skąd ci ta odwaga, aby przekładać twoje zasady nad moje? Ja bronię ludzkości, ja mówię, oddaj co boskiego Bogu. Amerykaninie, Kawalerze orderu Cincinnata! wzywam cię do miłości ludu. A ty depcesz po ludzie, aby rękę królowej całować; ja chcę lud podnieść z pod nóg waszych. Nie przeszkadzam ci w twoich uwielbieniach, ty — pracy mi mojej nie zamącaj. Zostawiam ci jasność, słońce niebios i dworów; zostaw mnie cień i samotność. Mówiłeś do mnie: giń, ty, który obraziłeś przedmiot mojej czci: a ja ci mówię, ja: żyj, ty, który walczysz przeciw memu kochaniu; i jeśli ci to mówię, to dlatego, że tak silnym się czuję, że ani ty, ani twoi, pomimo wszelkich usiłowań, na jednę chwilę kroków moich opóźnić nie zdołacie.
— Przeraża mnie pan — rzekł Filip. — Dzięki tobie, pierwszy może w tym kraju dostrzegam przepaść, w którą się staczamy.
— Bądź pan zatem przezorny, jeżeli przepaść tę zobaczyłeś.
— A pan, który mi to mówisz — odparł Filip, wzruszony ojcowskim tonem Cagliostra — pan, który mi tak straszne odkrywasz tajemnice, niedość jeszcze wspaniałomyślny jesteś, wiesz bowiem dobrze, iż, nie czekając, zanim ci, których bronię, w nią wpadną, rzucę się do tej otchłani pierwszy!
— Ha! ostrzegłem pana przecież, i, jak wielkorządca z nad Tybru, umywam ręce, panie de Tavernev.
— A więc ja! ja — zawołał Filip, podbiegając do Caglinstra z gorączkowym zapałem — ja, który jestem człowiekiem słabym i niedorównvwającym tobie, ze łzami, z dłońmi złożonemi przystępuję do ciebie, błagając, abyś