Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Leviatan ość swą ponad fale. Mogliby mniemać, że znajdują się pośród Paryża z XVgo wieku.
Zkądinąd wreszcie, na domiar złudzenia, gromada młodych ludzi ubranych w kostjumy z czasów Karola Vigo, przechodząc przez plac Gréve, wołała na całe gardło:
— Godzina druga i minut czternaście; jesteśmy spokojni, spijcie Paryżanie!
Nasi dwaj młodzieńcy przepuścili przed sobą maskaradę, przebyli spiesznie most Change i doszli do małego placyku położonego między mostem św. Michała i ulicy Harpe.
Ze trzydziestu studentów z gryzetkami ubranemi w kostjumy fantastyczne, tańczyło z wielkiemi okrzykami radości, około kilku zapalonych wiązek słomy.
Jan Robert, który właśnie podówczas studjował dzieje Francji, zaczął szukać oczyma gzemsu, na którym wyryta była głowa z workiem zawieszonym u szyi i według kronikarzy, pozostawać tam miała aż do XVIIgo wieku.
Zdawało się, że cała ta młodzież, ubrana w stroje średniowieczne, a średnie wieki podówczas nabierały wielkich względów, przybyła tu zaprotestować, w lat czterysta po wypadku, przeciwko strasznej zdradzie, którą miejsce to przypomina.
Było to w samej rzeczy podczas spokojnej nocy, oświeconej takim samym jasnym księżycem jak ten, który świetniał w tej chwili, o drugiej godzinie rannej, czyli o tej samej co teraz tylko w dniu 12ym czerwca 14.18 roku. — Perinet Leclerc, wykradłszy ojcu z pod poduszki klucze od bramy św. Germana, otworzył miasto ośmiuset zbrojnym księcia Burgundzkiego, czekającym za murami, pod wodzą de Villiersa, pana na Isle-Adam.
Wszystko, co wpadło pod rękę Burgundom padło nieubłaganą śmiercią: kobiety, dzieci, starcy, pięciu biskupów zamordowano w łożnicach, konetabla i kanclerza wyciągniono na ulicę i pozabijano, członki ich rozrzucono na wszystkie strony, a głowy włóczono po ulicach.
Rzeź trwała tydzień; po tygodniu paryżanie wypędzili Burgundów i pozostali panami miasta. Zaczęto wtedy poszukiwać zdrajcy, przyczyny tego wstydu i nieszczęścia; przetrząśnięto cały Paryż z góry do dołu, by wynaleźć Perineta Leclerc.